Lista aktualności Lista aktualności

Radio Elka z wizytą w lesie

Eksplozja życia w podleszczyńskich lasach

Chyba nigdzie tak dobrze nie widać nadchodzącej wiosny, jak w lesie. Pokazali ją leśnicy z Nadleśnictwa Karczma Borowa. Przez kilka godzin Radio Elka odwiedziło z mikrofonem i aparatem kilka niezwykłych miejsc wokół Leszna, w tym utworzony ostatniego dnia ubiegłego roku rezerwat żółwia błotnego pod Osieczną.
Mimo, że kalendarzową wiosnę mamy już od dwóch tygodni, jednak aura na razie nas nie rozpieszcza. Żeby poczuć nową porę roku, najlepiej wybrać się do lasu. Leśnicy z Karczmy Borowej przekonują, że właśnie tam widać bardzo szybkie zmiany w przyrodzie.

- To prawdziwa eksplozja życia – mówili gospodarze, nadleśniczy Andrzej Szeremeta i specjalistka Służby Leśnej Joanna Girtler – na krzewach są już pierwsze kwiaty, widać mrówki, które pracowicie odbudowują mrowiska, zniszczone zimą przez dzięcioły, dla których mrówki są wielkim przysmakiem, zwłaszcza zimą.
Część zwierząt budzi się z zimowego snu. Dotyczy to na przykład żółwi błotnych - te, które żyją na podmokłych terenach w gminie Osieczna, dostały właśnie „prezent”: od 31 grudnia 2022 r. mieszkają w zupełnie nowym rezerwacie przyrody „Czarne Doły”. To oczko w głowie leszczyńskich leśników, rezerwat zajmuje spory obszar nie tylko lasu, ale i łąk, ponieważ żółwie potrzebują suchego terenu do składania jaj. Do odpowiedniego utrzymania łąk zatrudniono nawet stado owiec.

-Wkrótce rezerwat zostanie odpowiednio oznakowany, ponieważ podlega całkowitej ochronie i nie wolno do niego wchodzić – mówił Maciej Szajda z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, którego spotkaliśmy na granicy rezerwatu pod Drzeczkowem. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda się wytyczyć tu szlak turystyczny, ale na razie bardzo uczulamy rowerzystów i spacerowiczów, żeby nie naruszać spokoju żółwi, zresztą czuwać nad tym będzie także Straż Leśna.

Maciej Szajda (Rdoś Poznań) Aandzrej Szeremeta (Nadleśniczy Nadleśnictwa Karczma Borowa) podczas wywiadu do Radia Elka


Wiosna to także czas bardzo intensywnej pracy leśników – po drodze natknęliśmy się na ekipę sadzącą las, odwiedziliśmy też miejsca, w których rosną młode drzewa, które trzeba chronić przed apetytem zwierząt. -To miejsce, które zniszczył orkan „Ksawery” w 2017 roku – wyjaśniał Bartłomiej Bocianowski z Leśnictwa Kąkolewa – drzewa powalone były pokotem, ich usunięcie zajęło nam wiele miesięcy, obecne drzewka mają już pięć lat, ale na to, żeby wyrosły potrzeba jeszcze kilku dekad.
„Ksawery” to jeden z dowodów na postępujące zmiany klimatyczne, które dotykają także nasz region. Kolejny, jeszcze bardziej dotkliwy, to susza: leszczyńskie to jeden z regionów o najmniejszej ilości opadów w Polsce. Dlatego innym ważnym zadaniem leśników jest retencja, czyli zatrzymywanie wody potrzebnej drzewom nie tylko do wegetacji, ale także obrony przed szkodnikami.

-W naszym nadleśnictwie realizujemy program retencji wody, dofinansowany z Funduszy Norweskich, gdzie tylko można, budujemy małe zbiorniki, które zatrzymują wodę na miejscu – mówił nadleśniczy Andrzej Szeremeta – są też miejsca, gdzie z nieoczekiwaną, ale cenną pomocą spieszą nam bobry, budujące swoje tamy.

Na szerszą relację zdjęciową z tego dnia zapraszamy na stronę portalu elka.pl - kliknij w zdjecie poniżej

Zrzut strony portalu elka.pl